Analisa DNDE
|
OPIS DOŚWIADCZENIA:
Myœlê, ¿e
najpierw powinnam powiedzieæ coœ o swoim ¿yciu, przed doœwiadczeniem, po to
abyœcie w pe³ni zrozumieli wp³yw tego, co prze¿y³am.
Mam 26
lat. Mia³am NDE w wieku 22 lat, w kwietniu 1998 roku. By³o ono spowodowane
doznanym szokiem oraz wynikaj¹cymi z niego póŸniejszymi powik³aniami. Gdy by³am
ma³a mój ojciec i dziadek znêcali siê nade mn¹ i wykorzystywali mnie seksualnie.
By³am równie¿ ofiar¹ dzieciêcej pornografii i prostytucji.Bra³am
narkotyki, pi³am alkohol. Mia³am trudnoœci z jedzeniem przez wiele lat. W czasie
mojej "œmierci" próbowa³am uporz¹dkowaæ swoje ¿ycie. Próbowa³am zerwaæ z
narkotykami, zacz¹æ porz¹dnie jeœæ w wieku 19 lat, ale nadaremnie. Nie czu³am
siê lepiej. Zamiast tamtych na³ogów pojawi³y siê nowe - palenie. Zbyt ciê¿ko
by³o mi stan¹æ twarz¹ w twarz z w³asnym ¿yciem. Bez rozliczenia siê z
przesz³oœci¹ nie mog³am normalnie i zdrowo ¿yæ w teraŸniejszoœci. Uwa¿am, ¿e to
te si³yfizycznie i emocjonalnie rozdziera³y mnie na dwie czêœci.
Jeden z
problemów, jakie wynik³y po moim szoku, by³y problemy ze spaniem. Cierpia³am na
bezsennoœæ. By³am przera¿ona iœæ spaæ, dlatego, ¿e wieczory przez d³ugi czas
kojarzy³y mi siê z molestowaniem. Coraz mniej sypia³am. Schodz¹c z 5 godzin snu
do 4,3,2 i wreszcie do 1 i, o ile siê poszczêœci³o, do momentów, kiedy nie
spa³am ca³¹ noc. Pozwala³am by mój stan siê pogarsza³. Straci³am wolê ¿ycia,
zag³adza³am siê, nie przyjmowa³am dostatecznej iloœci p³ynów. Po 7 zupe³nie
bezsennych nocach, wyl¹dowa³am w szpitalu, ciê¿ko chora. Lekarze powiedzieli
mojej mamie, ¿e nie wiedz¹ czy prze¿yjê. (Nic mi o tym nie mówi³a przez lata).
Pamiêtam tylko, ¿e by³am w szpitalnej sali i nagle otoczy³o mnie to jasne,
¿ó³tawo-bia³e, prawie z³ote œwiat³o. W oddali by³o jeszcze jaœniejsze, a ja ogl¹da³am je
tak, jakby nak³ada³o siê ono na krajobraz widoczny z okna. Wtem w jakiœ sposób
zosta³am wci¹gniêta w to œwiat³o, a uczucie to jest najtrudniejszym do opisania
uczuciem spokoju i mi³oœci jakie kiedykolwiek czu³am. To by³o jak ekstaza. Moje
serce bi³o, a odczucie to by³o jakby nieskoñczone strumienie zimnej wody
przep³ywa³y przez nie. To by³o najbardziej radosne odczucie! Nie chcia³am, by
siê skoñczy³o. By³am taka szczêœliwa!!(po raz pierwszy w ¿yciu!). By³am
zafascynowana, a ten stan trwa³ zarazem bardzo d³ugo, a jednak króciutko.
Wydawa³o mi siê, ¿e ca³a wiedza jest mi dostêpna, bez wyj¹tków. By³am przez ten
moment kochana, a na wszystkie moje pytania pojawia³y siê odpowiedzi.
Wtedy
us³ysza³am, jak pielêgniarka krzyczy na mnie. By³a taka z³a. Obserwowa³am j¹
jakby z punktu po³o¿onego blisko rogu sufitu. £apa³a mnie próbuj¹c zaaplikowaæ
mi jakieœ lekarstwo. Nie odpowiada³am jej i nie podoba³o mi siê, ¿e chce
przywróciæ mnie do ¿ycia. W koñcu, w jakiœ sposób znalaz³am siê z powrotem we
w³asnym ciele. Nie pamiêtam ca³ego ci¹gu wydarzeñ, jakie siê póŸniej zdarzy³y,
ale wiem, ¿e dzia³y siê wtedy dziwne rzeczy. By³am bliska œmierci przez resztê
dnia (pierwsze doœwiadczenie na pograniczu œmierci mia³am we wczesnym
popo³udniu). Bardzo, bardzo smuci³ mnie fakt, ¿e wróci³am. W tym te¿ czasie
potrafi³am "wyczuæ" pewne rzeczy. Potrafi³am spojrzeæ na moj¹ babciê i wyczuæ
jaki ból odczuwa³a w przesz³oœci. Np. wiedzia³am jak czu³a siê winn¹ tego, ¿e
kiedyœ dokona³a aborcji i jak ten ból pogrzeba³a. Umia³am wyczuæ negatywne myœli
ludzi wokó³ mnie. Dos³ownie wyczuwa³am co myœl¹. Przez œcianê czu³am mojego ojca,
"widzia³am" go i jego negatywizm, brak entuzjazmu - by³ chyba najwiêkszy, chocia¿
widzia³am te¿ kiedyœ pewn¹ kobiet¹, która mia³a bardzo bardzo negatywne
podejœcie. To mnie na prawdê fascynowa³o, choæ by³o troszkê przera¿aj¹ce.
Chcia³am mi³owaæ ka¿dego! A najsmutniejsze by³o to, ¿e nie ka¿dy chcia³ tê
mi³oœæ zaakceptowaæ. Jedynymi ludŸmi, którzy nie byli negatywnie nastawieni, od
których negatywnoœæ nie promieniowa³a to moja mama, która kiedyœ pracowa³a nad
swoim podejœciem do spraw psychologicznych i pielêgniarz Michael. Tylko oni
dbali o moje dobro. Pamiêtam nawet, jak próbowa³am raz kogoœ przekonaæ, ¿e Bóg
nie chce, ¿eby palili, gdy¿ to go rani, gdy ludzie wyrz¹dzaj¹ sobie samym
krzywdê. I ¿e wszyscy jesteœmy tak piêkni, œwiêci. Moja mama póŸniej
stwierdzi³a, ¿e po moim doœwiadczeniu zachowywa³am siê jak hipiska, jak
dziecko-kwiat! (wci¹¿ tak myœli - uwa¿a, ¿e jestem bardzo wra¿liwa).
W tym
stanie pozostawa³am przez jakiœ czas. Ale wtedy znów da³a o sobie znaæ moja
przesz³oœæ. Poniewa¿ wczeœniej nie poradzi³am sobie z tamtymi problemami - one
znowu ca³¹ si³¹ we mnie uderzy³y. Ca³a ta wina, ból, zakopany g³êboko gniew -
znowu powróci³y gwa³townie, tyle, ¿e tym razem, myœla³am, ¿e nie wytrzymam. I
tak te¿ siê sta³o. Myœla³am sobie, ¿e niewarta by³am tego, co prze¿y³am (NDE),
nasz³y mnie te okropne, z³e myœli o sobie samej i wpad³am w ten straszliwy stan
bolesnej depresji. Wtedy mia³am moje drugie NDE. To by³o najstraszliwsze
prze¿ycie, jakie mo¿na sobie wyobraziæ.
Le¿a³am w
³ó¿ku i nagle zrobi³o siê ciemno. Nie by³o œwiat³a, nic nie by³o. Nawet nie
widzia³am tej ciemnoœci. Po prostu istnia³am i wiedzia³am, ¿e gdzieœ jestem. I
wtedy pojawi³y siê wokó³ mnie te istoty. Nie wiem ile ich by³o. Czu³am, ¿e one
na mnie czeka³y.Zaczê³y mnie ci¹gn¹æ i wci¹gnê³y mnie w to miejsce pe³ne
rozpaczy. By³a tam nicoœæ, a ja by³am zawieszona w tej straszliwej pustce.
Istot¹ tego by³o, ¿e odczuwa³o siê tam absolutn¹ NIEOBECNOŒÆ BOGA. Chcê to
podkreœliæ. To by³a tortura, nic, absolutnie nic nie jest w stanie opisaæ tego
bólu. Mój najwiêkszy koszmar siê spe³nia³. Tamte istoty powiedzia³y, ¿e ca³a
moja rodzina by³a skazana na bycie w tej pustce i ¿e to moja wina.Nawet
mówienie o tym jest bardzo trudne. To ogromnie przera¿aj¹ce.
Nie
pamiêtam jak wróci³am, ale to chyba trwa³o wiecznoœæ. Znów znalaz³am siê w
szpitalu, w moim ciele. Próbowa³am opowiedzieæ o tym, gdzie by³am, ale wszyscy
myœleli, ¿e zwariowa³am. Opowiedzia³am to mojemu narzeczonemu. Nie mog³am
przestaæ o tym mówiæ. Zostawi³ mnie 2 tygodnie póŸniej. Fizycznie wyzdrowia³am,
ale nie emocjonalnie. Negatywne skutki mojego drugiego prze¿ycie pozostawa³y we
mnie przez 3 lata! (a przez ostatni przestawa³am odczuwaæ pozytywne skutki
mojego pierwszego doœwiadczenia). Straci³am wiarê we wszystko. G³oœno wyznawa³am
swój brak wiary. Jednoczeœnie wewnêtrznie ba³am siê tego, na co zosta³am skazana
- pustka. I ¿e tak wielu ludzi mia³o pójœæ tam ze mn¹.
Ju¿ w to
nie wierzê. G³ówn¹ ró¿nic¹ miêdzy moimi 2 prze¿yciami by³ mój stan emocjonalny.
Podczas pierwszego, w sercu wiedzia³am, ¿e jestem kochana, by³am gotowa na
spokojn¹ œmieræ i to siê sta³o. Podczas drugiego, pozwala³am siê ow³adn¹æ
strachowi. Myœla³am, ¿e ju¿ nikt nie mo¿e mi pomóc, i ¿e nie ma ju¿ dla mnie
nadziei. G³êboko wierzê, ¿e gdybym podczas drugiego doœwiadczenia poprosi³a o
pomoc - otrzyma³a bym j¹. A mnie wydawa³o siê, ¿e nawet Bóg nie mo¿e mi pomóc i
dlatego pozostawa³am w tym strasznym stanie.
Czy by³aœ pod dzia³aniem jakichkolwiek leków b¹dŸ substancji, które
mog³y mieæ potencjalny wp³yw na Twoje prze¿ycie?
:Nie
Czy Twoje doœwiadczenie trudno opisaæ s³owami? Tak
Co w doœwiadczeniu by³o takiego, czego nie da siê opisaæ i przekazaæ?
By³o ono
tak intensywne i piêkne, nie ma co nawet próbowaæ opisaæ tego s³owami. Jeœli
chodzi o moje drugie doœwiadczenie - by³o okropne, tego te¿ nie da siê opisaæ
s³owami.
Czy w
czasie tego doœwiadczenia istnia³o zagro¿enie Twojego ¿ycia?
Tak
Proszê opisaæ:
Cierpia³am z powodu ciê¿kiego szoku pourazowego. (zdiagnozowano to dopiero po
fakcie). Nie mog³am zasn¹æ i sypiaæ nocami z powodu bycia maltretowan¹ (strach
przed zaœniêciem). Przez 7 dni nie spa³am. Nic nie jad³am przez jakiœ czas, nie
przyjmowa³am p³ynów. By³am w szoku.
Jaki
by³ Twój poziom œwiadomoœci i czujnoœci podczas doœwiadczenia?
By³am bardzo czujna i œwiadoma, nawet bardziej ni¿ jestem na co dzieñ. To by³
stan, w którym zdawa³am siê mieæ dostêp do ca³ej wiedzy jaka tylko by³a mo¿liwa
(podczas pierwszego doœwiadczenia) ... podczas drugiego - by³am równie¿
ca³kowicie czujna i œwiadoma.
Czy
doœwiadczenie by³o w jakiœ sposób podobne do snu?
Nie, to by³o bardziej
realne ni¿ wszystko, co dotychczas doœwiadczy³am. W porównaniu z tamtym
doœwiadczeniem to ten œwiat jest podobny do snu.
Czy doœwiadczy³eœ oddzielenia swojej œwiadomoœci od cia³a? Tak
Opisz swój wygl¹d zewnêtrzny (formê) bêd¹c poza cia³em. : Nie patrzy³am na siebie, ale czu³am siê tak dobrze, by³am taka lekka i wolna - unosi³am siê w powietrzu.
Jakie
uczucia towarzyszy³y doœwiadczeniu? Za
pierwszym razem - to niewypowiedziana i nieopisana radoœæ i piêkno. By³am tak
szczêœliwa - to silniejsze ni¿ ekstaza. Czu³am siê lekko. Czu³am nieskoñczon¹
MI£OŒÆ.
Za drugim
razem to pustka i ogromny strach. Czu³am siê opuszczona, pe³na nienawiœci---..przera¿ona.
Czy s³ysza³eœ jakieœ niezwyk³e dŸwiêki lub odg³osy? Nie
Czy
przechodzi³eœ przez tunel lub jak¹œ zamkniêt¹, ograniczon¹ przestrzeñ?
Nie jestem pewna.
Proszê opisaæ:
Wydawa³o mi siê, ¿e zosta³am zabrana na pojedynczym promieniu œwiat³a do Ÿród³a
tego œwiat³a. Im dalej----tym jaœniejsze to œwiat³o by³o. Nie koniecznie
nazwa³abym to tunelem lub ograniczon¹ przestrzeni¹. To by³o jak œcie¿ka ze
œwiat³a.
Czy
widzia³eœ œwiat³o?
Tak
Proszê opisaæ:
Tak, by³o to ¿ó³tawo-z³oto-bia³e œwiat³o.
Czy
spotka³eœ lub widzia³eœ inne istoty?
Tak
Proszê opisaæ:
Podczas drugiego doœwiadczenia widzia³am te okropne istoty. Tê któr¹ pamiêtam
najbardziej to tak demonicznie wygl¹daj¹ce stworzenie. Wiem to, bo sama
stworzy³am je we w³asnej wyobraŸni. Bra³a siê ona ze strachu mojego i innych
ludzi. By³o czarne, unios³o siê nade mn¹ i z³apa³o mnie. (by³y jeszcze inne
straszne istoty, których jednak dobrze nie pamiêtam)
Czy doœwiadczy³eœ przegl¹du swojego dotychczasowego ¿ycia? Nie
Czy
zaobserwowa³eœ lub us³ysza³eœ cokolwiek dotycz¹cego ludzi lub wydarzeñ dooko³a,
co mog³o byæ póŸniej zweryfikowane?
Tak
Proszê
opisaæ:Dowiedzia³am
siê, ¿e moja babcia w przesz³oœci dokona³a aborcji.
Czy
widzia³eœ b¹dŸ odwiedzi³eœ jakieœ piêkne lub wyró¿niaj¹ce siê miejsca, poziomy
lub wymiary?Tak
Proszê opisaæ: Podczas
drugiego prze¿ycia by³am w "piekle". By³o okropnie. By³a tam pró¿nia, pustka,
brak Boga, mi³oœci, nic nie by³o widaæ-by³a tylko myœl, a myœli drêczy³y i by³y
straszne.
Czy
mia³eœ poczucie innej, odmiennej przestrzeni lub czasu?
Tak
Proszê opisaæ:
wszystko by³o nieskoñczone -- wszystko pojawia³o siê na raz--nic nie odbywa³o
siê liniowo -- nie by³o koñca, nie by³o pocz¹tku
Czy
czu³eœ, ¿e masz dostêp do jakiejœ szczególnej wiedzy, zna³eœ uniwersalny
porz¹dek i/lub celwe wszechœwiecie?
Tak
Proszê opisaæ:
Tak!!
Wszystko
rozumia³am. Wiedzia³am czym jest mi³oœæ, mi³oœæ by³a ze œwiat³a. Mi³oœæ to
najbardziej podstawowa rzecz i zasada le¿¹ca u podstaw wszystkiego. By³a
wszêdzie i we wszystkim. Powód wszelkiego cierpienia to brak œwiadomoœci, ¿e to
œwiat³o mi³oœci istnieje. Zrozumia³am o czym mówi³ Jezus (myœlê, ¿e bêd¹c
katoliczk¹ kroczy³am t¹ drog¹). Duch œwiêty, o którym mówi Biblia jest czystym
œwiat³em mi³oœci. Ten duch by³ we mnie, w ka¿dym z nas. Jest to si³a mog¹ca
zniszczyæ ca³¹ ciemnoœæ... Wszystko by³o tak proste i piêkne.
Czy dotar³eœ do jakiejœ granicy lub ograniczaj¹cej struktury fizycznej? Nie
Czy
sta³eœ siê œwiadomy przysz³oœci?
Tak
Proszê opisaæ:
Wiedzia³am, ¿e ten duch stworzony ze œwiat³a-z boskiej mi³oœci od zawsze jest tu
na ziemi.Wiedzia³am, ¿e ludzie bêd¹ jego œwiadomi. Nie dano mi ¿adnej
specjalnej wiedzy na temat przysz³oœci. Tylko œwiadomoœæ, ¿e boska mi³oœæ bêdzie
postrzegana jako rzeczywistoœæ i oto w tym w³aœnie chodzi³o.
Czy
mia³eœ mo¿liwoœæ zadecydowaæ czy powrócisz do w³asnego cia³a?
Tak
Proszê opisaæ:
Œwiat³o telepatycznie przekaza³o mi, ¿e chce, bym przekaza³a to wszystko innym
na ziemi. ...Wiêc, w ten sposób wiedzia³am, ¿e wrócê -- tak jakby to by³a ca³a
czêœæ tego planu.
Czy
po swoim doœwiadczeniu otrzyma³eœ jakiekolwiek psychiczne, paranormalne lub inne
dary, których nie posiada³eœ przed doœwiadczeniem?
Tak
Proszê opisaæ:
Nie mog³am pozbyæ siê skutków tych doœwiadczeñ, choæ próbowa³am. Przez ostatnie
3 lata widzia³am "duchy" i miewa³am inne dziwne spotkania z ponadnaturalnymi
si³ami. Kiedy by³am zrozpaczona zadzwoni³a do mnie nie¿yj¹ca ciocia. Mia³am
prorocze sny. Nie cierpiê burzy, bo przyci¹gam pioruny jak magnes. Przez ostatni
rok kilka razy piorun uderzy³ o kilkanaœcie centymetrów ode mnie. Zwykle w
odleg³oœci ok. pó³ metra, ale ostatnio dzieli³y mnie tylko centymetry.
Mój lekarz za¿artowa³ nawet, ¿e mo¿e mam w g³owiê metalow¹ p³ytkê i nic o
niej nie wiem. Czasami czujê jak energia przebiega przez moje cia³o. Znam
uczucia zwierz¹t i roœlin. A czasami widzê wokó³ ludzi duchy ich ukochanych
zmar³ych, którzy próbuj¹ im pomóc, ich prowadziæ, przekazywaæ informacje. Moje
cia³o siê te¿ zmieni³o. Nie mogê jeœæ ¿adnego rodzaju miêsa, bo inaczej
skwaœnieje mi w ¿o³¹dku. Przetwarzane jedzenie nie smakuje mi. Kupujê naturalne
produkty spo¿ywcze. Muszê æwiczyæ, bo inaczej popadam w depresjê. Nie mogê
po³kn¹æ niczego, co w jakiœ sposób mo¿e zaszkodziæ.
Czy
po Twoim doœwiadczeniu zmieni³y siê Twoje wierzenia, pogl¹dy, stosunki do
niektórych spraw?
Tak
Proszê opisaæ:
W czasie mojej "œmieci" by³am katoliczk¹. Lecz od tego czasu rozwinê³am swoje
pogl¹dy przyjmuj¹c bardziej uniwersalne - te g³osz¹ce mi³oœæ niepodyktowan¹
¿adn¹ religi¹ i jej dogmatami, dlatego, ¿e mocno wierzê, ¿e w tych sprawach Bóg
jest czyst¹ energi¹, czyst¹ mi³oœci¹ i niczym innym. Lecz bêdzie siê on(a)
objawiaæ w jakiejkolwiek formie, byle ta forma by³a dla ciebie zadowalaj¹ca.
Wci¹¿ miewam dobre i z³e dni, dni w których jestem wytr¹cona z równowagi, nie
pod¹¿am za biegiem wydarzeñ. Ale kiedy leczê swoj¹ przesz³oœæ, te dni pojawiaj¹
siê coraz rzadziej.Nie jestem bliska idea³owi, lecz staram siê ¿yæ ¿yciem
opartym na mi³oœci, staram siê dawaæ innym mi³oœæ. Myœlê o rzeczach, które
nauczy³y mnie moje doœwiadczenia. Najwa¿niejsz¹ rzecz¹ jest dawaæ mi³oœæ, któr¹
otrzyma³am innym. Mówiæ im, ¿e nie s¹ sami, ¿e ka¿dy z nas jest kimœ szczególnym
i cudownym. Wci¹¿ bardzo siê dziwie jak wielu ludzi zaprzecza temu, to czasami
frustruj¹ce. Wiem jak piêknym by by³ ten œwiat, gdyby ka¿dy zda³ sobie z tego
sprawê. Nie by³o by wiêcej wojen i nienawiœci. By³aby tylko mi³oœæ. Przez swoje
pogl¹dy straci³am kilku przyjació³. Uwa¿aj¹ mnie za naiwn¹, dziecinn¹ - tak mi
powiedzieli (a wielu z nich to orêdownicy pokoju i praw cz³owieka). To mnie boli.
Wiem jednak, ¿e gdybym nie by³a po³¹czona z tym boskim Ÿród³em - by³abym
zgubiona.
Jak
doœwiadczenie wp³ynê³o na relacje z innymi ludŸmi, na Twoje codzienne ¿ycie,
praktyki religijne, karierê itp.?
Wiem jedno - muszê
pracowaæ nad zaakceptowaniem ludzi swojego po³o¿enia. Mam Mam niezwyk³y talent
docierania do nierozwi¹zanych problemów emocjonalnych i do zachêcania ludzi do
pracy nad sob¹, bez wzglêdu na to czy s¹ oni na ni¹ przygotowani, czy nie. Kiedy
poczujê, ¿e mogê pomóc choæ jednej osobie w zrozumieniu jak bardzo jest kochan¹
i wspania³¹, bêdê mia³a po co ¿yæ. Jestem ogromnie wdziêczna Bogu za mo¿liwoœæ
ujrzenia fragmentu tamtego œwiata i zrozumienie, ¿e jesteœmy tu wszyscy na ziemi
z jak¹œ misj¹.
Moje
codzienne ¿ycie zmieni³o siê te¿. Staram siê cieszyæ drobnostkami. S³ucham
zwierz¹t, roœlin, ska³. Staram siê sprawiaæ przyjemnoœæ innym ludziom i sobie. ¯yjê
teraŸniejszoœci¹! Moje obrzêdy religijne siê zmieni³y. Obecnie uczêszczam na
ceremonie Indian amerykañskich. Lecz nie trzymam siê konkretnie wytyczonej
œcie¿ki. Dostrzegam prawdê w ka¿dej wierze i wyznaniu. By³am zbyt œciœle
katoliczk¹, bo nie potrafi³am robiæ tego, co chcia³abym zrobiæ z moim ¿yciem.
Wiem, ¿e moim powo³aniem jest bycie nauczycielk¹ i pomagaæ ma³ym dzieciom w
zrozumieniu i znalezieniu w sobie nie tylko swoich talentów, lecz równie¿ jak
bardzo s¹ kochani i cenieni. (myœlê, ¿e to, ¿e by³am molestowana przygotowa³o
mnie do tej pracy).
Czy
opowiada³eœ innym o swoim doœwiadczeniu?
Tak
Proszê opisaæ: Spotka³am
siê z ró¿nymi reakcjami. Na pocz¹tku trochê siê ich przestraszy³am, ale teraz
znów opowiadam ludziom o moich prze¿yciach.
Pierwszy
dowiedzia³ siê mój by³y narzeczony i pielêgniarki. Mój narzeczony zostawi³ mnie
po 2 tygodniach. Pielêgniarki stwierdzi³y, ¿e to psychoza. Umieszczono mnie na
oddziale psychiatrycznym. Pierwszy lekarz zdiagnozowa³ to jako pacjentkê podatn¹
na schizofreniê. Dawa³ mi silne leki psychotropowe. PóŸniej porzuci³ tê diagnozê.
Zmieni³am lekarzy, a moja obecna diagnoza to szok pourazowy po³¹czony z depresj¹
na skutek wydarzenia, które zdarzy³o siê kiedy mia³am 22 lata.
Mówi³am o
tym kilku przyjacio³om. Jeden powiedzia³, ¿e jestem naiwn¹ marzycielk¹ (jest
ateist¹). Inny uprzejmie wys³uchuje moich historii, lecz w¹tpiê, ¿e ca³kowicie
to pojmuje.. Moja mama mi wierzy. To wzmocni³o jej ju¿ siln¹ wiarê w mi³oœæ i ¿ycie
po œmierci.Inni, np. profesor, z którym jestem na prawdê blisko wspiera
mnie. Sam mia³ 2 NDE. Moja obecna terapeutka wierzy mi i nie uwa¿a, ¿e
zwariowa³am. Uwa¿a, ¿e mam cel w ¿yciu. Dziœ wieczorem "ujawniam siê" ze swoimi
NDE na wieczorku poetyckim. Mo¿e bêde mog³a po nim napisaæ o reakcjach innych.
Jakie emocje odczuwa³eœ po doœwiadczeniu?
wszystkie emocje!!!
ogromna
radoœæ, szczêœcie, wdziêcznoœæ jak równie¿ skrajny smutek i z³oœæ. Mia³am ca³y
szereg odczuæ!
Jaka by³a najlepsza i najgorsza czêœæ Twojegodoœwiadczenia?
Nieskoñczona radoœæ
i nieograniczona wiedza - to by³o najlepsze...
Najgorsze,
w drugim doœwiadczeniu, to jego ca³oœæ. Poczucie bycia w "piekle" na ca³¹
wiecznoœæ, braku nadziei. By³o okropne - tak okropne, ¿e nawet byœcie w to nie
uwierzyli!!!
Czy
Twoje ¿ycie zmieni³o siê po tym doœwiadczeniu (na jego skutek) w jakiœ specjalny
sposób?
Brak odpowiedzi
Czy po
doœwiadczeniu inne wydarzenia w Twoim ¿yciu, leki lub substancje wywo³a³y takie
samo prze¿ycie lub jego czêœæ?
Tak
Opisz:
Kiedy zaczê³am pracowaæ nad moj¹ przesz³oœci¹ (molestowanie) uczucie, które
towarzyszy³o mi mojej œmierci powróci³o po raz pierwszy (nie czujê go obecnie -
lecz kiedy siê pojawia wszystko zaczyna siê wzmagaæ -- postrzegam rzeczy,
których normalnie bym nie widzia³a. To jakby boska mi³oœæ by³a we mnie - umiem
wtedy dawaæ ludziom tyle mi³oœci-to cudowne!)
Czy
informacje, które tu poda³eœ i odpowiedzi, których udzieli³eœ w pe³ni i
dok³adnie opisuj¹ Twoje prze¿ycie?
Tak
Proszê
wyraŸ swoje sugestie zwi¹zane z udoskonaleniem tej ankiety.
Uwa¿am, ¿e ankieta jest
doœæ szczegó³owa!