Joy C DBS
|
OPIS DOŚWIADCZENIA:
Nie bylam pewna czy zajmujecie sie publikacja takich wydarzen.Ktorys z przyjaciol zaprosil mnietutaj i przeprowadzilampare powaznych badan.Mysle ze to pomocne jesli moge wyrazic swoje uczucia w tej sprawie.
Gdy sie obudzilam ,moje serce bilo bardzo szybko.Lezalam tak oczekujac ze zaraz sie uspokoi,myslalam ze to napad panicznego strachu.Nie umialam oddychac.Moje oddechy byly bardzo plytkie,tak jak oddycha kobieta ktora rodzi .Wykrecilam numer 911 i przekazalam ze wlasnie mam atak serca.Poradzili zachowac spokoj i ze wysla natychmiast do mnie kogos.. Zadzwoniłam po moją córkę po drugiej stronie korytarza i kazałam jej natychmiast przyjść do mojego pokoju.
Byla przerazona a ja nie mialam dla niej slowa pocieszenia.Tu bylam- umierajaca-i nie moglam nic madrego mojemu najstarszemu dziecku przekazac.Denerwuje mnie to do dzisiaj wiecej niz same wydarzenie.Przestalam nawet myslec.Nagle znalazl sie przy mnie moj byly maz (moja corka mowila do niego ojcze) a sily ratunkowe byly u mnie w sypialni.Szturchali mna , robili uciski i kazali zachowac spokoj.
Moje serce biło na 200 uderzeń na minutę. Naprawdę. Moja córka powiedziała, że widziała monitoring serca podczas ich pracy przy mnie i najnizsze tetno to 198.Wiec,wszedzie przymocowali mi elektrody.Znalezli dobra zyle i podali kroplowke,potem na noszach ( jestem ciezka kobieta,200 pf.) chcieli mnie zniesc na parter.Wlasciwie juz samo to by wystarczylo by wywolac u mnie atak serca.Zaczeli mnie znosic po schodach,jeden z sanitariuszy powiedzial:"powinienem pojsc przodem",obrocil sie ,a ten drugi" nie,mysle ze bedzie lepiej jesli to ja pojde przodem".Potrwalo to troche zanim sie zdecydowali jak przeniesc moj caly ciezar ciala po stromych schodach w dol! Trzymalam caly czas oczy zamkniete!
Zrobilo mi sie zimno i poprosilam o koc.Powiedzieli:"juz idziemy,zabieramy pania do karetki,tam sa koce".Moja corka slyszala moja prosbe,puscila sie pedem do gory i przyniosla mi moja koldre.Potym pamietam jak leze w karetce i oddycham plytko a serce wali prawie 200 uderzen na minute.
Wiedzialam ze umieram i myslalam o tych wszystkich rzeczach o ktorych powinnam myslec juz wczesniej.O czym mysla ludzie kiedy umieraja???Myslalam o moich dzieciach,kto sie nimi zajmie ( 13,9,7).Moj syn nastepnego dnia ma 8urodziny (urodzil sie dzien przedmoimi urodzinami a mnie juz przy nim nie bedzie.Kto zaopiekuje sie moimi dziecmi???A moj dom??? Nikt nie mogl sobie pozwolic nasplate mojego domu.Co z moim ubezpieczeniem?Czy kasa starczy na oplacenie domu i mojego pogrzebu?Chwila!Myślę, że mam ubezpieczenia domu i karty kredytowe i ubezpieczenia konta bankowego. Albo to tylko pomyłka? Gdzie mam wszystkie te informacje? Czy ktoś będzie w stanie znaleźć papiery? Gdzie jest mój były mąż? Jedzie za karetka? Och, mój Boże ... moja babcia. Ona ma 90 lat, a ja jestem jej sercem.To ja zabije.Umrze na zlamane serce.A moj maly brat:jest jak moj syn,i jest teraz tak daleko ode mnie,w Maryland,go to tez zalamie.Nie ma pieniedzy zeby dostac sie do Texasu.
Ktoś musi zadzwonić do niego i matki, proszę. Tak się boję. Moje myśli były jak ten wyścig za tym, co wydawało się na zawsze z tyłu ambulansu.
Wtedy jeden z ratowników powiedział: „Musimy podac ci Adenison. Poczujesz się dziwnie, ale jest dobry. Spróbuj się zrelaksować. „Kiedy wstrzykneli Adenison w mojeramie czułam się naprawdę ze odpływam...moje serce zatrzymało się. Ale to nie pomogło. Moje tętno wciąż pracuje. Oni powiedzieli: „Musimy podwoić dawke zastrzyku. Dobrze, wstrzykujemy adenison ponownie. Będziesz znów czuć się dziwnie. Zrobiłaś dobrze po raz pierwszy.Wszystko będzie w porządku. Musimy spowolnić pracę serca."Czuje jak unosze sie w gore.Tak jakbym byla powietrzem na pare sekund.(przypis red.Adenisine to lekarstwo na spowolnienie bicia serca)
Doslownie poczulam jak moje serce zaczyna bic.Nie pamietam zadnego swiatla,ale pamietam jak w stanie niewazkosci,wychodze z ciala.To bylo bardzo dziwne wydarzenie.W szpitalu poczulam sie juz lepiej,udalo im sie zmniejszyc bicie serca.Jak szybko mozna ten swiat opuscic.Moja cala perspektywa ,zmienila sie.
Postanowiłam podjąć nowe spojrzenie na życie. Nic i nikt mi nie przeszkadza. Byłam sama w moim bólu w tym ciele w środę, a dzięki łasce Boga, dano mi drugą szansę. Powiedziano mi, że jeśli nie spowolni siemoje serce,poprowadzi to bezpośrednio do niewydolności serca. Nie trzeba dodawać, że było to bardzo przerażające doświadczenie. Zrobilam kilka poważnych zmian w stylu życia, aby stracić przynajmniej 50 funtów i zmniejszyć mój poziom stresu.
To moja historia. Mam nadzieję, że ktoś będzie błogosławiony przez to, i nauczy się bardzo ważną lekcję, że "nie zyjemy tu wiecznie." Żyj każdym dniem, jakbybył ostatnim, bo kiedys tendzieńnadejdzie.
szesc miesiecy pozniej
Witaj Jody,
Czuję się dobrze, bardzo dobrze. Dzięki za zainteresowanie.Naprawdę mam nową perspektywę życia. Jestem w pełnym wymiarze czasu służby. Jestem kapelanem wolontariuszka w jednym z naszych lokalnych szpitali, gdzie robię rundy odwiedzając chorych i umierających, i pocieszam członków rodziny bliskich, którzy stracili kogoś.Pracuje rowniez jako wolontariuszka w kuchni zup ktora zaopatrza biednych,bezdomnych i nisko zarabiajacych w naszym spoleczenstwie.Raz w tygodniu,w srody i naprawde to lubie.Ponadto jestem czlonkiem w grupie ministerstwa wieziennictwa, jestesmy grupa wolontariuszy chrześcijan, którzy w lokalnym ośrodku przetrzymywania nieletnich,odwiedzamy raz w tygodniu, w czwartek,jestesmy mentorami i studiujemy biblie z młodymi więźniami.
Bede rowniez gospodarzem studenta z Korei.Przyleci 10,na poczatku sierpnia.Ma 15 lat i jest chrzescijaninem.Udostepniam mu nocleg i wyzywienie bez zwrotu kosztow ( to wszystko na bazie wolontariatu) na 10 miesiecy.Prosze o wsparcie modlitwa gdy podejme sie tego zadania bo nie mowie ani slowa po koreansku!
W kazdym razie mysle ze doszlam do calkowitego zrozumienia mojego zadania w zyciu a jest tym sluzyc innym i milowac.Nie osadzam NIKOGO.Poza tym jest tak jak sobie poscielimy.Innymi slowy,jesli kogos osadzam tak samo zostane oceniona.Pozwol wiec,ze zostawie to wszystko za soba.
Jestem teraz o wiele lepszym sluchaczem szczegolnie dla moich dzieci.Wczesniej odsylalam je gdy bylam zajeta albo chcialam swiety spokoj.Teraz zatrzymuje sie,zauwazam co robie,slucham ich,wiedza ze moga mi zaufac ich najskrytszemysli.Ponadto ,kazdego wieczora wprowadzilismy w rodzinie nauke bibli wiec tak kazde z dzieci dostanie szanse by wybrac swoja droge i jej historie.
Wreszcie dopracowalam moja duchowa intuicje az do nauki. Jestem w stanie odebrać od innych ludzi wibracje i wiem, kiedy czują, lub kieruja ich mysli ku depresji. Oferuję porady telefoniczne z Keen dla tych, którzy są smutni, przygnębieni, samotni, lub po prostu potrzebuja przyjaciela, aby wysłuchal ich problemów. Moje pierwsze 3 minuty są zawsze bezpłatne i moje godziny są bardzo elastyczne. Jeślijestem w czasie rozmowy, odsyłam moich rozmówców do członków mojej grupy telekonsultacji. Moja witryna jest http://www.keen.com/Mother+Joy. Byłam w stanie pomóc wielu ludziom, a otrzymaliśmy tylko pozytywne opinie. Trzymam pięć gwiazdek ocenyKeen, i wielu moich rozmówców mają stałych klientów, ponieważ ufaja mojej intuicji, spostrzegawczości, współczuciu i uczciwośći.
Coz,mam nadzieje ze odpowiedzialam odpowiednio na pytania,pomimo mojej "bezwstydnej" reklamy o moim doradztwie telefonicznym.Ale to jest coś co bardzo lubię i zostałam bardzo błogosławiona.
Cuda i błogosławieństwa,
Matka Joy
Informacje ogolne:
Plec:Kobieta