Joyce H NDE
|
Nowa ksiazka (w jezyku angielskim): "From Soul to Cell. Spiritual Bridges to Healing" ("Od duszy az po komórke. Duchowa droga do ulecznia") juz dostepna!
Wiecej szczególów: http://www.joycehawkes.com/books.html
OPIS PRZEZYCIA:
Sprzatalam dom i podczas porzadków wypadl z obramowania wraz z debowa rama
witraz (60x45 cm) i uderzyl mnie prosto w glowe. Pamietam, ze przez chwile
widzialam jak leci w moim kierunku, a potem pamietam z jaka sila mnie uderzyl i
wbil mnie w ziemie. Najpierw czulam ogromny ból, a po chwili ból ten zniknal i
doswiadczylam oddzielenia od wlasnego ciala.
Teraz troche o mnie - juz wtedy mialam doktorat z biofizyki i badan
mikroskopowych. Bylam calkowicie pochlonieta nauka - badaniem ultrastruktury
komórek i patologii w organizmach wystawionych na dzialanie substancji
zanieczyszczajacych. Nie bylam wierzacy, nie wierzylam w zycie po smierci, Boga
czy tez jakas religie. Nigdy wczesniej nie slyszalam tez o NDE i nie
interesowalam sie tym nawet - wtedy nazwalabym to wszystko wymyslem. Kiedy
smigalam przez tunel nawet nie myslalam o tym wszystkim. Zblizalam sie do
swiatla, które przyciagalo mnie do siebie. Nie myslalam o niczym, nie balam sie,
a to wszystko dzialo sie tak szybko.
Pamietam jak w koncu zaczalam zwalniac, niewlasnowolnie. Znalazlam sie u wejscia
do tego oswietlonego miejsca. Zdumiona bylam kiedy ujrzalam tam moja mame i
babcie witajaca mnie tak wielka miloscia. Porozumiewaly sie ze mna w jakis
sposób - nie za pomoca mowy - jakby w myslach. Zdumiona bylem tez, bo byly w
sile wieku, szczesliwe i pelne milosci i uznania dla mnie. Dalabym jeszcze raz
walnac sie w glowe, jesli ktos zapewnilby mnie ze one sa zywe. Co za dar!
Znalazlam sie w miejscu wypelnionym swiatlem: faliste wzgórza, trawa, kwiaty,
niebieskie niebo, a wszystko w tak zywych kolorach. Wlasnie ta intensywnosc,
jasnosc, czystosc i blask zdumialy mnie. Kolory byly tak wyrazne i emanowaly z
kazdej czesci tego krajobrazu. Trawa az swiecila zielenia. Bylo to tak piekne,
naprawde cudowne.
Nagle znalazlam sie w obecnosci Swietlistej Istoty. Nie widzialam jej twarzy,
ale moglam sie z nia komunikowac. Jednak nie za pomoca slów czy tez obrazów, ale
jakby na skutek takiego polaczenia w jedna calosc. Czesto doswiadczam podobnego
polaczenia poprzez medytacje, ale nie potrafie wyjasnic tego precyzyjnie.
Slowami sie nie da po prostu. Nie da sie równiez porównac tego do zadnego innego
przezycia. Emocje sa zawsze silniejsze niz zwykle. Czuje taka radosc ze az
skacze z wdziecznosci. Czuje spokój, respekt i mam uczucie przynaleznosci. Nie
mialam podczas mojego nde przegladu specyficznych sytuacji z mojego zycia, ale "czulam"
wszystko na swój temat i znalam cale swoje zycie. Bylem zrozumiana, a nie
osadzona. Bylam bardzo kochana.
Wydawalo sie, ze bylam tam przez wieki.
Bez jakiejkolwiek dyskusji czy ostrzezenia, znalazlam sie nagle z powrotem w
swoim ciele, zamroczona, z obolala glowa. Na niej warstwa zaschnietej krwi.
Lekarz spytal mnie czy stracilam przytomnosc, a ja odpowiedzialam, ze nie. Ale
glupia bylam! Wrócilam tak do lózka i podparlam sie poduszkami, bo zbyt mocno
bolalo kiedy kladlam sie na brzuchu. To byl piatkowy wieczór.
W poniedzialek, kiedy wrócilam do pracy, do laboratorium, kolega spojrzal na
mnie i szybko odprowadzil do swojego lekarza. Juz dlugo nie bylam w Seattle,
poza ginekologiem nie mialam nawet lekarza rodzinnego. Po tomografii
komputerowej i badaniach neurologicznych (nie mialam reakcji w palcach jednej
nogi, chhwialam sie) zostalam wyslana do lózka na kilka tygodni by odpoczac od
pracy. Krwiak w moim mózgu byl na tyle maly, ze nie wymagal operacji. Rana na
czasce byla juz zamknieta - jak to ujal lekarz "zalozylibysmy szwy, gdyby
przyszla pani wczesniej".
To byl pierwszy raz w moim zyciu kiedy bylam sama ze soba, niepochlonieta
jakimis zewnetrznymi zajeciami. Obrazy i uczucia z mojego NDE wracaly do mnie.
Kiedy doszlam do siebie i stanalam na nogi, weszlam do ksiegarni Elliott Bay.
Tam pierwsza ksiazka Raymonda Moody'ego "Zycie po zyciu" sama wskoczyla mi w
rece. Przeczytalam wiekszosc tej ksiazki, moze nawet cala, stojac tam oslupiala.
Autor opisywal przypadek po przypadku takiego przezycia - wszystkie podobne do
mojego. Nie moglam przejsc do porzadku dziennego nad tym, co stalo sie mi. Te
wszystkie obrazy, które widzialam. Wtedy wlasnie wyruszylam na podbój
swiadomosci i poszerzylam swoje widzenie rzeczywistosci. Wszystko to trwa az do
dzis. Po latach medytacji, nauk, spotkan z nauczycielami i ludzmi o podobnych
przezyciach, mialam wizje, w której powolano mnie do leczenia. W 1984 roku
porzucilam swoje laboratorium, którym zajela sie moja asystentka. Rozpoczelam
zycie, w którym udzielam porad, studiuje spirytualne tradycje w kulturach
szamanskich i zglebiam tajniki duchowego leczenia. Obecnie caly czas udzielam
prywatnych sesji, ucze, robie seminaria, wydalam moja pierwsza ksiazke aby
informacje, które mi przekazano sluzyly wszystkim.
Czy Twoje doswiadczenie trudno opisac
slowami? Tak, doswiadczenie
mialo silny ladunek emocjonalny, widzialam obrazy o niewyobrazalnym pieknie.
Czy w czasie tego doswiadczenia
istnialo zagrozenie Twojego zycia?
TakSpadlo na mnie ozdobne okno.
Jak Twój najwyzszy poziom swiadomosci podczas przezycia ma sie do Twojego
normalnego poziomu swiadomosci? Bylem/bylam
bardziej swiadomy niz normalnie
Jesli Twój najwyzszy poziom swiadomosci podczas doswiadczenia byl rózny od
Twojego normalnego poziomu swiadomosci na jawie, prosze wyjasnij podajac
wiecej szczególów: Widzialam wszystko we wszystkich kierunkach, nawet za
soba. Bylam swiadoma wszystkiego, a jednoczesnie zrelaksowana i wydawalo mi sie
ze postrzegam wszystko.
Czy Twój wzrok pracowal inaczej niz
normalnie, na co dzien (w jakimkolwiek
aspekcie: klarownosci, pola widzenia, kolorow, jasnosci, glebokosci postrzegania,
przezroczystosci obiektów.)? Tak
Widzialam z wieksza dokladnoscia, wielkszym polem widzenia, jakby laserowe
kolory o jasnych odcieniach, wszystkie mialy emocjonalny charakter...taki
ekstatyczny
Czy Twój sluch pracowal inaczen niz
normalnie, na co dzien? (w takich aspektach jak: klarownosc, rozpoznawalnosc,
umiejetnosc zlokalizowania zródla, wysokosc glosu, glosnosc)?
Nie jestem pewien/pewna Nie pamietam zebym cos slyszala,informacje jakby wpadaly
do moich mysli
Czy doswiadczyles/las oddzielenia
swojej swiadomosci od fizycznego ciala?
Tak
Jakie emocje przezywales podczas
przezycia? radosc, ekstaza,spokój,
wdziecznosc, sens, spelnienie, brak walki
Czy przechodziles/las przez tunel lub
jakas zamnknieta, ograniczona przestrzen?
TakProsto po wyjsciu ze swojego ciala
znalazlam sie w tunelu wypelnionym magnetycznym swiatlem na koncu, które
wciagalo mnie do siebie z duza predkoscia.
Czy widziales/las swiatlo?
Tak Piekne swiatlo, które przyciagalo mnie do
siebie. To swiatlo do teraz urzeka mnie swoja wspanialoscia i kiedy o tym
pomysle lzy zbieraja sie w moich oczach
Czy widziales/las lub spotkales/las
inne istoty?
Tak moja matke i babcie, które
powitaly mnie przy wejsciu do tego 'krajobrazu'
Czy doswiadczyles/las przegladu
wydarzen ze swojego dotychczasowego zycia?
Tak jakby. Nie byl to szczególowy przeglad, ale raczej uczucie, ze nie ma
zadnych tajemnic, ze wszystko jest znane i w zaden sposób nie jest osadzane
Czy podczas przezycia zaobserwowales/las
lub uslyszales/las cos dotyczacego ludzi lub wydarzen, co moglo byc
zweryfikowane póznie? Nie
Czy widziales/las lub odwiedziles/las
piekne lub wyrózniajace sie w jakis inny sposób miejsca, poziomy lub wymiary?
Tak Krajobraz byl piekny, niebieskie niebo, faliste wzgórza,
kwiaty. Wszystko pelne swiatla, jakby samo promienowalo swiatlem, a nie je
odbijalo.
Czy miales/las poczucie odmiennej
przestrzeni lub czasu?
Taks, Wydawalo sie, ze liczy sie tylko
chwila a takze cala wiecznosc
Czy miales/las poczucie posiadania
specjalnej wiedzy, uniwersalnego porzadku lub celu?
Tak Wszystko jest w najlepszym
porzadku, wszechswiat jest w rekach Boga.
Czy dotarles/las do granicy lub
ograniczajacej struktury fizycznej?
Nie
Czy stales/las sie swiadomy
przyszlosci?Nie
Czy po swoim doswiadczeniu otrzymales/las
jakiekolwiek psychiczne, paranormalne lub inne dary, których nie posiadales
przed doswiadczeniem? Tak
Powoli zdalam sobie sprawe z tych wszystkich darów, z którymi powrócilam. Sa to
dary widzenia, wiedza, widzenie poza zwykla rzeczywistosc, mozliwosc uzdrawiania,
szczególnie dolegliwosci fizycznych.
Czy opowiadales/las innym o swoim
doswiadczeniu? Tak
Minelo kilka lat nim wreszcie powiedzialam o swoim przezyciu, wchodzac na
zebranie IANDS w Seattle, w bibliotece Green Lake.
Czy przed swoim przezyciem posiadales/las
jakas wiedze o przezyciach na
granicy smierci (NDE)? Nie
Jak postrzegales/las rzeczywistosc w Twoim przezyciu krótko (kilka
dni-tygodni) po nim (wybierz najlepsza odpowiedz):
Przezycie bylo zdecydowanie nieprawdziwe I odrzucalam to cale przezycie
przekonujac sie ze byly to halucynacje, az do momentu kiedy caly ten ladunek
emocjonalny i niektóre przezycia minely
Czy którakolwiek czesc lub czesci
przezycia mialy dla Ciebie szczególne znaczenie?
Prosze wyjasnij.Kazda czesc tego przezycia miala wielkie znaczenie i
miala ogromny wplyw na zmiane mojego zycia
Jak obecnie potrzegasz rzeczywistosc w
Twoim przezyciu? (wybierz najlepsza
odpowiedz):
Przezycie bylo z cala pewnoscia prawdziwePostrzegam je jako prawdziwe,
powtarzalne w sensie, ze moge powrócic do pewnych aspektów tego 'miejsca' w
medytacji. Tzn. kiedy pragne tego 'miejsca' czasami otwiera sie przede mna i
jestem w obecnosci tej Swietlnej Istoty i tych falistych wzgórz. Nie jest to cos,
co potrafie kontrolowac lub wywolac, ale jest mi to dane od czasu do czasu.
Czy Twoje relacje z innymi zmienily
sie w znaczny sposób po tym przezyciu?
Tak Stracilam swoje malzenstwo, zyskalam
wspanialych przyjaciól i nauczycieli.
Czy Twoja wiara, wierzenia, praktyki
religijne zmienily sie w znaczny sposób po przezyciu?
Tak Nie jestem juz ateistka,
praktykuje duchowosc
Czy po przezyciu jakies wydarzenia,
leki lub substancje chemiczne wywolaly ponownie takie przezycie lub jego czesc?
Tak Gleboka medytacja wywoluje czesc tego przezycia. Nie przyjmowalam zadnych
leków, nie palilam i nie bralam zadnych substancji, które moglyby wywolac
szamanskie wizje badz halucynacje.
Czy informacje, które tu podales i odpowiedzi, których udzieliles w pelni i
dokladnie opisuja Twoje przezycie? Tak
Swietne pytania, pomogly mi poglebic moja pamiec tego przezycia
Czy sa jakies inne pytania, które
moglibysmy zadac, a które pomogly by Ci lepiej opisac swoje przezycie?
Czesc Jody, czesc Jeff...
Wreszcie udalo mi sie wypelnic Wasza ankiete! Bylo to bardzo emocjonalne
przezycie, o dziwo!!! Przezycie tego wszystkiego jeszcze raz zabralo mnie do
wspanialego miejsca pokory, wdziecznosci i pragnienia.
Joyce